Po koncercie chłopcy weszli za kulisy. Od razu podeszłam do Liam'a.
- Kiedyś normalnie cię uduszę - zaśmiałam się.
- Ale za co ? - spytał.
- Za to, że mnie na scenę wziąłeś - odpowiedziałam.
- Aaa, no co ty chcesz, przecież sexy się prezentowałaś - uśmiechnął się. Miałam wrażenie, że ze mną flirtuje. Nie przeszkadzało mi to, ponieważ nawet mi się podobał. Był zabawny, miły i wiedziałam, że nie zależy mu na wyglądzie dziewczyny, ponieważ mówił tak, gdy graliśmy w prawdę.
- Haha, ja sexy ? W którym miejscu ? - zapytałam ze śmiechem.
- W każdym - wtedy miałam już pewność, że mnie podrywa. Nagle podeszła do nas jakaś dziewczyna z bujnymi lokami. Była ona naprawdę ładna.
- Hej kochanie - pocałowała Liam'a.
- Hej - speszył się chłopak. - Em... to jest Holly. Holly, to jest moja dziewczyna Danielle.
- Cześć Holly, miło mi cię poznać - uśmiechnęła się dziewczyna.
- Cześć, mi również miło - nieszczerze się uśmiechnęłam. Dziewczyna wydawała się być miła, lecz mi nie o to chodziło. Zdenerwowało mnie to, że Liam robił mi nadzieję i mnie podrywał. Czułam się okropnie. Jakoś tak spodobał mi się.
- To ja już pójdę, nie będę wam przeszkadzać. Cześć Danielle. Pa Liam - czułam, że moje oczy są lekko "zaszklone" , ale starałam się to ukryć. Poszłam do Harry'ego.
- Hej. Kiedy jedziemy ? - zapytałam.
- A no jeszcze jest imprezka, jak zawsze po koncercie - uśmiechnął się.
- Aha, to ja pójdę na nogach - dodałam.
- Tak, na pewno ci pozwolę - zrobił skwaszoną minę.
- Sorki, ale mam zły humor - poczułam, że z oczu poleciało mi kilka łez.
- Ej, mała. Stało się coś ? - spytał.
- Nie, nic - opuściłam głowę.
- Ej, przecież widzę - przytulił mnie. - Mi możesz powiedzieć.
- Wiesz co się stało ? Bezsensowna miłość się stała ... - odeszłam od niego. Poszłam w jakiś kącik i usiadłam pod ścianą. Byłam bardzo zmęczona. Czułam, że podoba mi się Liam. Czułam to, już na scenie, podczas piosenki "One Less Lonely Girl ". Ale podczas rozmowy z nim, byłam już pewna. Nie wiem co tak bardzo mnie w nim pociągało. Idealnie ułożone włosy ? Śliczne oczy ? Czy może jego zachowanie ? Sama nie wiem. Rozmyślając zasnęłam...
Nagle poczułam, że ktoś mnie szarpie za ramię. Otworzyłam oczy i ujrzałam nad sobą mojego brata. Powiedział, że jedziemy już do domu Harry'ego. Szybko wstałam i poszłam do samochodu. Gdy się odwróciłam ujrzałam jeszcze Liam'a całującego się z Danielle. Byłam trochę zazdrosna, lecz nie pokazywałam tego.
Gdy byliśmy już w domu poszłam do pokoju, w którym miałam chwilowo mieszkać. Dom był duży, więc ja i Charlie mieliśmy osobne pokoje. Usiadłam na dużym łóżku i patrzyłam przez ona na gwiazdy. W pewnym momencie do pokoju wszedł Harry z jakąś gitarą. Usiadł obok mnie.
- Jak się trzymasz mała ? - zapytał.
- A no jakoś - odpowiedziałam.
- Mam coś dla ciebie - dodał. - Wiem, że gdy byłaś młodsza grałaś na gitarze. Pomyślałem więc, że jeśli będziesz miała doła możesz pobrzdąkać trochę, a nawet napisać piosenkę. Mi to zawsze pomaga. - wręczył mi gitarę.
- Ale ja nie mogę tego przyjąć.
- Możesz, możesz . Zrób to dla mnie. - dałam mu buziaka w policzek. Gdy tylko wyszedł wyciągnęłam kartkę i przelałam swoje myśli na papier :
1. When I try sleep every night,
I dream about You !
But I don't know if You worth
My feel to You !
Chorus : I don't know who I am !
I don't know what I feel !
I don't know where I am !
I don't know where must go ! iść !
2. When I saw You first time,
I thinking You're my true love
Unless I mixed up and
I went different way.
Chorus : I don't know who I am !
I don't know what I feel !
I don't know where I am !
I don't know where must go !
3. You don't see me of a milion girls !
JUST YOU A RICH STAR !
I don't know what I think !
I am lost girl !
Chorus : I don't know who I am !
I don't know what I feel !
I don't know where I am !
I don't know where must go !
4. When I see You,
I smile myself to oneself,
I am happy when You're happy,
Because Your happiness it my happiness.
Chorus : I don't know who I am !
I don't know what I feel !
I don't know where I am !
I don't know where must go ! 2x
Ulżyło mi trochę, gdy napisałam tę piosenkę. Nie była świetna, lecz dla mnie było najważniejsze to, że były w niej moje uczucia. Myślałam jaki dać jej tytuł, lecz gdy spojrzałam na refren, zobaczyłam, że dużo razy powtarzają się słowa "I don't know ". Taki również dałam tytuł. Mimo, iż spałam po koncercie nadal byłam zmęczona. Odłożyłam gitarę, piosenkę schowałam pod poduszkę i po krótkiej kąpieli poszłam spać.
Następnego dnia obudziło mnie "trzęsienie ziemi". Gdy otworzyłam oczy ujrzałam Harry'ego i Charlie'go skaczących po moim łóżku.
- Wstawaj ! Już południe idziemy na plażę - krzyczał Harry. Szybko się zebrałam. Ubrałam czerwony strój kąpielowy dwuczęściowy, na to nałożyłam krótkie, czarne jeansowe spodenki, białą bokserkę i do tego czerwone converse. Potem wyszłam z pokoju. Następnie przyjechali po nas chłopcy z One Direction. Louis prowadził. gdy wsiadłam do auta i zobaczyłam Liam'a, aż odechciało mi się jechać.
Gdy dotarliśmy na plażę, rozłożyłam ręcznik, po czym na nim usiadłam. Faceci pobiegli do wody. Siedziałam chwilę sama, gdy nagle usłyszałam głos Louis'a.
- Chodź z nami popływać - uśmiechnął się.
- Może później - odwzajemniłam uśmiech.
- Nie ma tak ! - wziął mnie na ręce i poszedł ze mną koło wody. Wiedziałam ci to oznacza, chciał mnie tak wrzucić. Zaczęłam się szarpać.
- Przestań ! Ok, ok wejdę, ale mnie nie wrzucaj - zaczęłam się śmiać.
- Dobra, ale masz wejść sama - puścił mnie. zamoczyłam stopy w wodzie.
- Już, weszłam, a teraz idę posiedzieć - zaśmiałam się.
- Ehh ty ! - zaśmiał się.
- Daj mi chociaż ściągnąć shorty i koszulkę - uśmiechnęłam się, po czym poszłam zrobić to co mówiłam. Po chwili wróciłam i zaczęłam wchodzić co raz głębiej do wody. Oni się cały czas na mnie patrzyli.
- Ale dupcia ! - powiedział Niall.
- Ja do słyszę ! - krzyknęłam do niego śmiejąc się.
- Nie zapominaj, że to moja siostra - dodał Charile.
- Szkoda, że to moja kuzynka - rzekł Harold ( Harry )
- Za to nie moja - powiedział Louis.
- Ja to nadal słyszę - krzyknęłam i zanurzyłam się cała w wodzie aby nie widzieli mojego ciała. Wtedy dopiero zaczęła się zabawa. Zaczęliśmy się chlapać wodą. Cały czas czułam na sobie wzrok Liam'a. Nie wiedziałam czemu się na mnie patrzy, skoro nie wiedział, że mi się podoba. Starałam się to ignorować, lecz nie za bardzo się dało. Chłopak wydawał się smutny.
- Stało się coś ? - podpłynęłam do niego.
- Eh... Nie, nic... Nieważne... - mówił.
- Wiesz, możesz mi powiedzieć. Prędzej czy później i tak się dowiem, bo paparazzi zaraz wyciągną to z ciebie - uśmiechnęłam się.
- No ok. Danielle ze mną zerwała - zanurkował, a ja zaraz za nim. Pewnie jak wiele osób, umiałam mówić pod wodą.
- Czemu ? - zapytałam, a on wypłynął na powierzchnię, a ja zrobiłam to co chłopak.
- Jak ty to zrobiłaś ? - zapytał zdziwiony ?
- Ale co ? Jak zanurkowałam ? - zaśmiałam się.
- Nie. Jak to zrobiłaś, że mówiłaś pod wodą - uśmiechnął się.
- No normalnie, tak jak mówię cały czas... Ale nie zmieniaj tematu. Powiedz czemu ? - spytałam, a koleś znowu znalazł się pod wodą, a ja znowu zrobiłam to samo co on.
- Znalazła sobie kogoś innego - odparł wypuszczając bąbelki z ust.
- Nie martw się, najwidoczniej nie jest ciebie warta - rzekłam i wypłynęłam, gdyż zabrakło mi powietrza.
- Pocieszyć cię? - zapytałam Liam'a.
- No jeśli byś mogła... - odparł nieśmiało.
- Eh... Ale ja nie umiem pocieszać. Myślałam, że nie skorzystasz - zaśmiałam się.
- Osz ty ! - zaczął mnie gonić. Gdy wyszłam z wody wywróciłam się twarzą na piasek. Zaczęłam się z siebie śmiać. Liam mnie podniósł i wrzucił do wody.
- Dziękuję - odparłam zaraz po wynurzeniu. - Właśnie miałam zrobić to samo, aby się opukać. Przynieś mi jeszcze mydło - zaczęłam się śmiać.
- Dobra, a gdzie jest ? - zapytał całkowicie poważnie.
- W sklepie - odparłam również z powagą.
- To idę...
- To pa...
- Idę...
- To idź...
- Ale długo mnie nie będzie.
- No idź.
- Dobra, idę, ale będziesz tęsknić.
- Tak, z pewnością... Co ja twoja dziewczyna czy co ? - zapytałam i wtedy nastała chwila ciszy.
- Em... A co za kolegą nie można tęsknić ? - spytał nieśmiało.
- No ok, można, można - uśmiechnęłam się. - To idź... Chłopcy mnie pocieszą - powiedziałam z cwaniackim uśmieszkiem.
- A wiesz, może chodźmy razem - zaczęliśmy się śmiać.
- Czekaj ! Zanim pójdziesz to ... Posmaruj mi plecki !
- Haha. Ok, chodź - zaśmiał się.
- Poważnie mówisz ? - spytałam.
- No tak... Ale jeśli ty nie to ok - dodał.
- Nie no, jeśli chcesz to czemu nie - wyszłam z wody, przeszłam obok niego tak, abym otarła się o jego ramię. On poszedł za mną. Położyłam się na ręczniku plecami do góry, po czym Liam wysmarował mi plecy kremem ochronnym. Powiedział, żebym tak leżała dosyć długo, ponieważ zaraz mi się to zetrze. Posłuchałam go, lecz to był błąd... Wiecie czemu ?
Gdy byliśmy już zmęczeni postanowiliśmy wracać. Nie chciało mi się zakładać koszulki, więc poszłam bez. Do samochodu szłam przed chłopakami, gdyż oni bardzo się wlekli. Miałam mokre włosy, więc zgarnęłam je na prawe ramię. Po chwili usłyszałam śmiechy. Odwróciłam się do nich.
- Coś nie tak ? - zapytałam.
- Odwróć się, zrobię ci zdjęcie i pokażę - mówił śmiejąc się Harry.
- No ok - odwróciłam się plecami do nich, po czym kuzyn zrobił mi zdjęcie. Gdy pokazał mi to, przeraziłam się ! Na plecach miałam napis " I ♥ Liam ". To dlatego mówił mi, żebym się nie ruszała, bo inaczej zepsułabym jego "dzieło".
- Liam ! Zamorduję cię ! - krzyczałam goniąc go. W pewnym momencie się poddał, zatrzymał się. Podbiegłam do niego.
- No i co mi zrobisz ? - zapytał z cwaniackim uśmieszkiem.
- Nic ku*wa ! Przez ciebie teraz nie będę mogła iść na plażę - powiedziałam zła na niego.
- Oj przepraszam - powiedział i mnie przytulił, lecz ja się od niego odsunęłam i poszłam w stronę śmiejących się kumpli.
- Jedziemy ? - zapytałam zła.
- Tak, tak wsiadaj do samochodu - powiedziałam, po czym wszyscy ( oprócz Liam'a ) wsiedliśmy do samochodu. Powiedziałam chłopakom, aby zrobić mu kawał i zostawić go tam samego. Oni się zgodzili. Louis odjechał z piskiem opon. Po chwili zadzwonił telefon Harry'ego. Dał na głośno-mówiący.
- Co to ku*wa ma być ?! Wracajcie po mnie ! - mówił Liam.
- Masz za swoje ! Wracaj na piechotę ! Czekamy na ciebie u Harry'ego - wyrwałam kuzynowi telefon i rozłączyłam rozmowę. Bardzo chciało nam się z tego śmiać.
Po czterech godzinach w domu mojego kuzyna zagościł Liam.
- Ooo, nareszcie dotarłeś - powiedziałam.
- Weź mnie nie wku*wiaj - powiedział wściekły.
- Ups ! Ja mam gorzej... To nie ty masz na plecach napis " I ♥ Liam " - powiedziałam zła.
- No przepraszam, jakoś nie pomyślałem o tym, że to ci długo nie zniknie - powiedział smutny.
- Nie no, nic takiego się przecież nie stało - powiedziałam z uśmiechem. Wiedziałam, że było mu głupio. Mi w sumie też, ponieważ cztery godziny szedł od plaży, aż do domu mojego kuzyna. Chociaż nie pomyślał, aby zadzwonić po taxi, no ale cóż...
- Gorzej by było, jakbym miała na plecach napis " I ♥ Harry " - zaśmiałam się.
- Słyszałem - krzyknął Harry z kuchni.
- Wiem ! Miałeś słyszeć - odpowiedziałam mu.
Po kilkunastu minutach, razem z ekipą postanowiliśmy zagrać w butelkę. Była dopiero 15:18, więc nie mieliśmy co robić. Usiedliśmy w kółku, wzięliśmy butelkę po coli i zaczęliśmy grać. Graliśmy na całusy, ale tylko w policzek. Liam jako pierwszy zakręcił. Wypadło na Louis'a. Liam powiedział, że ma pocałować Nialla. Gdy dawał mu buziaka zrobiłam im zdjęcie. Ustaliliśmy, że będziemy robić zdjęcia każdemu. Potem kręcił Louis. Wypadło na kogo ? No oczywiście na mnie. Kazali mi dać buziaka mojemu kuzynowi.
- Fuuj, na prawdę muszę? - zapytałam udając obrzydzenie.
- Jak dla mnie nie musisz - zaśmiał się Liam, a Charlie poparł jego słowa.
- Nie ma, nie ma - powiedział cwaniacko Harry. - No Holly, do roboty... A ty Liam, cyknij nam słit focię - podał mu aparat.
- Gorzko, gorzko - krzyczeli Zayn i Niall, gdy zbliżałam usta do Harry'ego. Dałam mu buziaka udając obrzydzenie, po czym pobiegłam do łazienki, aby niby umyć usta.
- Nie ma tak ! - wołał oburzony Harry.
- Nikt nie wspomniał, że nie można tak robić - powiedziałam wracając. Potem ja kręciłam butelką. Wypadło na mojego kochanego braciszka. Kazałam mu obślinić Zayn'a. Niezadowolony Charl podszedł do kolegi. Brachol nie wiedział, jak daje się buziaki, dlatego wystawił język i zaczął lizać mu policzek... Haha ! Oczywiście żartuję... To tylko moja chora wyobraźnia. Po chwili Charlie zaczął kręcić butelką. Wypadło na Liam'a.
- Pocałuj... Hm... Holly ! - powiedział po chwili namysłu. Moje oczy "powiększyły się". Liam zadowolony podszedł do mnie i zapytał.
- Mogę wylizać ci policzek ?
- Haha ! Ty sobie lepiej coś wyliż - zaczęliśmy się śmiać.
- Co masz na myśli ? - spytał.
- Ty już wiesz co... Oczywiście, że... pachę - powiedziałam. Potem kolega dał mi buziaka. Następnie kręcił wylizywacz policzków ( Liam'uś ). Wypadło znowu na mnie.
- Pocałuj... Mnie. Buahahaha - powiedział z bananem na twarzy.
- Nie ma tak ! - dodałam.
- Jest, jest... Nie gadaj tylko całuj - odparł Niall z jego sexy irlandzkim akcentem. Zamknęłam oczy. Przysunęłam się do niego, po czym zbliżyłam się do jego policzka. Po chwili było już po wszystkim... Zaraz, zaraz... Czemu polik Liama był taki "soczysty" ? O kurde ! On odwrócił głowę tak, że pocałowałam go w usta !
- Liam ! Jak mogłeś ! - zaczęłam się śmiać.
- Mrr... Masz truskawkowy błyszczyk - zaczął oblizywać usta.
- Ty świnio ! - uderzyłam go lekko w ramię.
Po kilkunastu kręceniach butelką "zaliczyłam" całusy ze wszystkimi chłopakami. Skończyliśmy grę, ponieważ robiła się już nudna.
To wszystko na dzisiaj ! ;D Mam nadzieję, że się podoba ; D
Starałam się, aby było śmiesznie ;D
Magda ( moja siostra ) trochę pomagała, bo u niej na kompie pisałam, gdyż mój się spieprzył : /
Teraz kilka słodziutkich zdjęć One Direction :
super rozdział .. na serio fajnie piszesz nie mogę się doczekać NN :D
OdpowiedzUsuńBOSKIE!!!
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział mam nadzieję, że również z pomocą twojej siostry<3333
Ada