sobota, 28 stycznia 2012

Rozdział piętnasty

     Po występie dostałam ogromne brawa, co wywołało wielkiego banana na mojej twarzy. Cały stres już minął. Gdy zeszłam za kulisy czekał mnie tam wywiad. Szybko udzieliłam wywiadu i wróciłam na widownię do moich kochanych przyjaciół.
     Po kilku wyspępach nadszedł czas na One Direction. Weszli na scenę i zaczęli śpiewać piosenkę "What Makes You Beautiful". Wyszło im to świetnie. Wszystkie dziewczyny na sali piszczały z zachwytu.
     Około godziny 22 podszedł do mnie pewnien organizator. Powiedział, abym poszła z nim za kulisy. Nie wiedząc o co chodzi podążałam za mężczyzną.
- Tak więc niestety Usher nie może przybyć na dzisiejszą imprezę. Miał występować razem z David'em Guettą w piosence "Without You". Wiemy, że nagrałaś tego cover, dlatego mamy prośbę czy zastąpiłabyś Usher'a - odparł.
- Tak, tak. Z wielką chęcią - powiedziałam.
- Świetnie, wchodzisz za 5 minut - tym mnie zatkał.
- 5 minut ?!
- Tak... Poradzisz sobie. W końcu jesteś Best Pop - uśmiechnął się, a ja odwzajemniłam uśmiech. Szybko powtórzyłam sobie tekst i musiałam już wchodzić na scenę. Na początku miałam być uwięziona w skrzyni, bo mój występ miał być niespodzianką dla innych. Weszłam do skrzyni. Denerwowałam się. Włączyli mi mikrofon i usłyszałam muzykę. Zaczęłam śpiewać. Wtedy przed oczami pojawiły mi się wspomnienia, gdy Liam śpiewał to pod moim oknem. Skrzynia się otworzyła. Wyszłam z niej, a wszyscy zaczęli bić brawa. Gdy spojrzałam na Liam'a, to miał bardzo zdziwioną minę tym, że śpiewam za Usher'a. Chodziłam po całej scenie śpiewając. Musiałam improwizować, ponieważ nie miałam próby do tej piosenki.
     Po skończeniu, razem z David'em Guettą zeszliśmy ze sceny. Podziękował mi, że zastąpiłam piosenkarza.
     Siedzlieliśmy na widowni. Zaraz miała być północ.
- Ten rok był najlepszy ze wszystkich - zaczęła Beyonce - wiele się wydarzyło. Wiele straciliśmy, a także zyskaliśmy. W tych ostatnich minutach roku 2011 chciałam podziękować wam za to, że spędziliście ten rok ze mną. Mam nadzieję, że kolejne lata będą jeszcze lepsze. A teraz odliczamy...
- 10,9,8,7,6,5,4,3,2,1,0... Szczęśliwego nowego roku 2012 ! - wykrzyknęli wszyscy.
- Szczęśliwego nowego roku kochanie - powiedział do mnie Liam, po czym mnie pocałował. Wypiliśmy szampana.
     Liam, Zayn, Louis, Niall, Harry, Natalia i ja pojechaliśmy do mojego domu, gdzie był Charlie i jego koledzy. Postanowiliśmy wbić do nich na imprezę. Gdy tylko weszliśmy do domu od razu złożyliśmy im życzenia. Charlie, Daniel, Dominic, Chris i Lucas byli już bardzo pijani. Chociaż, że namawiali mnie do wypicia alkoholu to i tak nie chciałam. Za bardzo się bałam tego, że znowu mi się to spodoba i wrócę do nałogu. Liam rozumiał mnie i wiedział czego się obawiałam, więc nie zmuszał mnie do picia i sam też tego nie spożywał.
     Około 7 rano poszliśmy spać. One Direction i koledzy mojego brata nocowali u nas, bo nie wszyscy byli w stanie wrócić do domu. Liam i ja zasnęliśmy na moim łóżku przytuleni do siebie. U Charlie'go w pokoju spali Harry i Natalia, a Zayn, Niall i Louis w sypialni moich rodziców. Reszta zasnęła na dole w salonie. Coś czułam, że rano będę musiała sprzątać wymioty chłopaków, ale miałam cichą nadzieję, że tak się nie stanie.
     Kolejnego dnia obudziłam się około 12 po południu. Liam jeszcze spał. Nie chciałam go budzić, więc po ciuchu wymknełam się do łazienki. Wykąpałam się, umyłam zęby, ubrałam się i nałożyłam lekki makijaż. Wróciłam do pokoju po laptopa i zeszłam na dół. Żule spały w salonie tak więc usiadłam w kuchni z laptopem. Weszłam na bloga.
" Happy New Year !! xo xo
Wczoraj/dzisiaj było świetnie !!
Zdobyłam nagrodę jako "Best Pop" co bardzo mnie ucieszyło.
Śpiewałam moją piosenkę i jeszcze duet z David'em Guettą, o którym nie wiedziałam i musiałam improwizować :D
Mam jednak nadzieję, że wyszło w miarę dobrze :)
Wszyscy jeszcze śpią :D
Haha :) Zaraz wstaną i będą śpiewać piosenkę "Hangover"
Hahah :)
Eh... Jutro znowu chyba wracamy do pracy do studia :P
Dawno tam nie wbijałam :D
Trzeba w końcu jakiś cover nagrać :D
Pozdrawiam, Holly Styles xo "
Siedziałam sobie jeszcze chwilę przeglądająć Twitter'a, Facebook'a, a także maila. Nie chciało mi się na nic odpisywać. W pewnym momencie do kuchni wszedł Liam w samych bokserkach. Nie zdziwiło mnie to, bo tak spał.
- Hej - przywitał się dając mi buziaka.
- Cześć - odpowiedziałam. Nie wiem czemu, ale czułam się, jakby był moim mężem i jakbyśmy mieszkali razem. To było takie dziwne, a zarazem miłe uczucie.
     Około godziny 18 do mojego pokoju wszedł Charlie.
- Wiesz, że mam obsraną pościel ? - zapytał.
- Że co ? - zaśmiałam się.
- Żartuję. Chciałem zobaczyć jak zareagujesz - zaczął się śmiać, a ja razem z nim. Śmiesznie by było, jakby na prawdę tak się stało. Charlie nie mógłby pewnie wtedy patrzeć na Natalię i Harry'ego. Gdy mój brat tylko wyszedł z pokoju zadzwonił mój telefon. Był to mój menager Alan. Nie widziałam się z nim od 2 miesięcy.
- Halo - zaczęłam.
- Cześć Holly. Jak miło cię słyszeć - uśmiechnęłam się.
- Tak, ciebie również. Nie wiem jak potrafiłam przeżyć bez ciebie przez tyle czasu - zahihotałam.
- Heh. Mam dla ciebie świetną wiadomość ! - powiedział głośniej.
- Jaką ? - zapytałam ciekawa.
- Wytwórni, w której nagrywasz cover'y spodobała się twoja piosenka którą śpiewałaś na MTV EMA. To świetna wiadomość, bo chcą abyś nakręciła do tego teledys !
- Aaaaa ! - zaczęłam piszczeć. - Ściemniasz !!!
- Nie ! Jestem niezmiernie szczęśliwy. Jutro masz przyjechać do studia o 10 rano. Nagramy demo twojej piosenki i porozmawiamy o szczegółach teledysku - oznajmił.
- Dobra, będę na pewno ! - krzyknęłam. Potem się pożegnaliśmy i szybko pobiegłam do pokoju Charlie'go. Zapukałam, ponieważ bałam się, że znowu zastanę go nago.
- Prosze - powiedział chłopak, po czym weszłam.
- Aaaa ! - wskoczyłam mu na ręce.
- Holl. Co się stało ? - zapytał stawiając mnie na podłodze.
- Będę miała swój teledysk !!! - krzyknęłam, a chłopak mnie przytulił.
- To wspaniale. Do której piosenki ? - spytał.
- Do "What the hell is going on ?! " - oznajmiłam. Potem powiedziałam mu, że jutro dowiem się więcej szczegółów na ten temat.
    Po rozmowie z bratem szybko pobiegłam do domu One Direction. Była tam również Natalia.
- Nie uwierzycie co się stało ! - krzyknęłam wbiegając do domu. Wszyscy siedzieli w salonie.
- Co ? - zapytali równo.
- Będę miała swój teledysk !!
    Wszyscy reagowali pozytywnie na tą wiadomość. Zadzwoniłam też do rodziców. Tak w ogóle to oni długo nie wracali z Polski, ponieważ spodobało im się tam i postanowili być tam miesiąc dłużej. Tęskniłam za nimi, ale przecież też mieli potrzebę aby odpocząć od pracy i dzieci.
    
     Następnego dnia o 10 rano byłam już w studiu. Spotkałam się z moim menagerem i właścicielami wytwórni. Ustaliliśmy wszystkie szczegóły co do nagrania teledysku. Moim wideoklipem mieli się zająć najlepsi reżyserzy w Nowym Jorku co bardzo mnie ucieszyło. Nagrywanie mieliśmy zacząć za dwa dni. W ten dzień mieliśmy pracować nad moim głosem.
* Dwa dni później *
     Około 9 rano dotarłam do hali na której mieliśmy nagrywać mój teledysk. Przywitałam się z całą ekipą. Stresowałam się ? Może trochę. Miałam przy sobie Liam'a, więc stres nie był taki duży.
- Hm... Więc ja widzę to tak - mówił jeden z reżyserów - jesteś tancerką goo goo, lecz nagle uświadamiasz sobie, że to co robisz nie jest dla ciebie w porządku. I wtedy zaczynasz szukać swojej pasji, lecz nareszcie ją odnajdujesz - powiedział. Pomysł nie za bardzo mi się podobał, tylko nie wiedziałam jak im to powiedzieć. Nie dali mi dojść nawet do głosu. Poddałam się. Gdy wszyscy poszli się przygotować, podeszłam do Liam'a.
- Nie tak wyobrażałam sobie mój pierwszy teledysk - spuściłam głowę na dół.
- W sumie też myślałem, że będą mieć inny pomysł - dodał chłopak.
- Eh... Chciałam w tym teledysku pokazać to co przeżyłam w moim życiu. Czyli, że jest sobie dziewczyna, która ćpa, pije, pali, ale pewnego dnia zaczyna rozumieć, że nie powina tak robić... Wtedy zaczyna się ciąć, ale pojawia się chłopak, który ją odmienia - powiedziałam patrząc Liam'owi w oczy.
- Świetny pomysł ! - usłyszałam głos za mną. Szybko się odwróciłam. Stał tam reżyser. - Przepraszam, że podsłuchiwałem... Ale to, co teraz powiedziałaś, to świetny pomysł na teledysk !
- Naprawdę ? - zapytałam.
- Tak ! - oznajmił. - Ludzie ! Zmiana planów ! - krzyknął.
     Teledysk nakręciliśmy tak jak było w mojej wizji. Liam miał występować w moim teledysku. Nawet się ucieszyłam. Na początku miało być, że tańczę w klubie przed jakimś gościem, który potem namawia mnie do brania narkotyków, picia alkoholu i palenia papierosów. Potem miałam się zorientować, że ten facet źle na mnie wpływa. Wtedy zaczynam targać swoje włosy i zaczynam się ciąć. Wtedy pojawia się chłopak, który mnie odmienia, czyli Liam.
     Zaczęliśmy kręcić. Łatwo było mi się wczuć w rolę, ponieważ sama kiedyś to przeżyłam. Kilka ujęć musieliśmy powtarzać, bo nie wychodziły idealnie.
     Nadszedł wieczór. Skończyliśmy w momencie, gdzie dziewczyna zaczynała brać narkotyki. Każdy miał się już zbierać do domu. Przede mną było jeszcze 6 dni kręcenia teledysku. Razem z Liam'em wsiediśmy do limuzyny. Pojechaliśmy do mnie. Siedzieliśmy w moim pokoju. Panowała niezręczna cisza. Sama nie wiedziałam czemu nie mieliśmy tematów do rozmowy.
- Eh... - jęknął Liam.
- Poszłabym na spacer - dodałam.
- To chodźmy - uśmiechnął się chłopak. Ubraliśmy się ciepło i wyszliśmy na zewnątrz. Zrezygnowaliśmy jednak ze spaceru, bo było bardzo zimno, ale postanowiliśmy iść do Liam'a.
- Wiesz co oznacza ten biały dym unoszący się nad moim domem ? - zapytał.
- Mamy papieża ?! - zadałam idiotyczne pytanie.
- Nie. To oznacza, że u mnie w domu nareszcie będzie ciepło - zaczął się śmiać, a ja razem z nim. Weszliśmy do środka. Zobaczyliśmy, że Zayn rozbija talerze na podłogę.
- Zayn, Zayn ! Uspokój się ! - krzyczał Louis.
- Chłopaki, co tu się dzieje ? - zapytał Liam odkładając klucze na stół.
- Ten ch*j nazwał dziewczynę z którą się spotykam dzi*ką ! - krzyknął Zayn wskazując na Harry'ego.
- Co ? - zapytał Liam.
- Od niedawna spotykam się z taką jedną Megan. Gdy dzisiaj ją przyprowadziłem do domu Harry ją zibaczył, od razu zaczął się z nią kłócić i nazwał dzi*ką ! - krzyczał.
- Ku*wa mać, Zayn ! Wiem co mówię ! - krzyknął Harry i wtedy zobaczyłam, że ma podbite oko.
- Wiesz co ci powiem pier**lony ch*ju ?! Odchodzę ! Odchodzę z tego je**nego zespołu ! - wrzasnął "Z" po czym pobiegł na górę. Po chwili zszedł na dół ze spakowaną walizką. Próbowaliśmy go zatrzymać, ale na marne. Uparł się. Wziął samochód i odjechał.
- Ku*wa mać ! Harry ! Co ci odj*bało ?! - krzyczał na niego Liam.
- Mam pozwolić, żeby mój kumpel umawiał się z dz*wką ?! - upierał się przy swoim kuzyn.
- Czemu uważasz, że ona jest prostytutką ? - zapytałam próbując załagodzic sytuację. W tym momencie Harry ucichł. Spojrzał na ścianę.
- Dwa lata temu z nią spałem. To chcieliście usłyszeć ? Z resztą, moi kumple też ją zaliczyli... - mówił.
- Że jak ? - dodał zdziwiony Niall.
- No po prostu... Przespałem się z nią i tyle - mówił obojętnie. Zaczynałam się martwić o związek jego i Natalii. Nie wiedziałam, czy to też było mu takie obojętne.
     Rozkojarzona wróciłam do domu. Nie zdążyłam nawet zdjąć kurtki, gdy nagle ktoś zapukał do drzwi. Otworzyłam. Był to Harry. Zdziwiła mnie jego wizyta.
- Holl, mam sprawę. Sorki, że nie mówiłem o tym wcześniej, ale nie chciałem przy chłopakach... - mówił.
- Ok, wejdź - ściągnęlismy kurtki po czym usiedliśmy w salonie.
- To o co chodzi ? - zapytałam.
- O tą sprawę z Megan... Bo Natalia... Ona... Ze mną zerwie jak sie dowie. Dlatego, jeśli możesz, to nie mów jej tego - powiedział.
- Harry, nie powiem, bo ty sam jej powinieneś to powiedzieć. Przecież ona z tobą nie zerwie, bo to było aż 2 lata temu. Wtedy nawet się jeszcze nie znaliśćie - oznajmiłam.
- Ale... Lepiej będzie jak ona się o tym nie dowie - rzekł.
- Czy ja wiem... Jeśli nie powiesz jej teraz, to potem będzie jeszcze gorzej.
- Ale przecież jak nikt nie wspomni, to się nie dowie - zrobił przemądrzałą minę.
- A jak jej wytłumaczysz to, że zayn odszedł z zespołu ? - zapytałam.
- Kurde. O tym nie pomyślałem... - umieścił głowę w dłoniach.
- Nie martw się. Będzie dobrze. Porozmawiam z nią - uśmiechnęłam się.
- Boję się, że ją stracę. Wiesz jak bardzo mi na niej zależy. Kiedyś myślałem, że dziewczyny są tylko po to, żeby je przelecieć, ale jak poznałem Natalię, zrozumiałem, że wcale tak nie jest. Po prostu się zakochałem. Nie wybaczę sobie tego jeśli ją teraz stracę - odparł, a ja podeszłam do niego i go przytuliłam.
- Nie stracisz jej. Ona ciebie też bardzo kocha.
     Po długiej i szczerej rozmowie z kuzynem on poszedł do swojego domu. Postanowiłam się zrelaksować. Do wanny nalałam ciepłą wodę z płynem do kąpieli o zapachu gumy balonowej. Potem ściągnęłam z siebie ubrania i weszłam do gorącej wody. Od razu poczułam się lepiej. Nagle spojrzałam na zdjęcie moje i dziadka, które stało w rogu łazienki. Od razu przypomniały mi się chwile, w których właśnie w tej wannie cięłam się każdego wieczoru. Spojrzałam na nadgarstek. Blizn już prawie nie było widać. Widniał tam tylko napis "Stay Strong". Zaczęłam rozmyślać nad rozmową moją i Harry'ego. Zrozumiałam, jak wiele o nim nie wiedziałam. Nie sądziłam, że jest on takim romantykiem i, że tak bardzo zależy mu na mojej przyjaciółce. Próbowałam układać sobie scenariusz do rozmowy z Natalią, ale po chwili uznałam, że to nie ma sensu. Postanowiłam do niej zadzwonić. Sięgnęłam po telefon, który leżał na szafce obok wanny. Poszukałam w kontaktach moją przyjaciółkę, po czym nacisnęłam zieloną słuchawkę. Po trzech sygnałach odebrała.
- Halo - usłyszałam jej głos.
- Hey kochana. Co tam ? - zapytałam.
- A no nic. Właśnie siedzę sobie w wannie - oznajmiła dziewczyna.
- A to zabawne, bo ja też - zaczęłam się śmiać.
- Haha. No widzisz jakie jesteśmy sobie bliskie.
- Tak... Mogę cię o coś zapytać ? - zapytałam.
- No pewnie - powiedziała pełna entuzjazmu.
- Mój kolega, którego poznałam jak miałam 2 lata ma problem. Bo ma taką dziewczynę, którą bardzo kocha, ale boi się jej powiedzieć coś, co zrobił w przeszłości. Myślisz, że jak powie to swojej dziewczynie, to ona z nim nie zerwie ? Jak ty byś zrobiła ? - zapytałam. Po chwili ciszy usłyszałam odpowiedź.
- Hm... To też zależy co zrobił w tej przeszłości. Przecież jeśli na przykład nie wiem... Hm... Był gejem, ale zmienił poglądy, to ja bym wybaczyła - odparła.
- No ale tu nie o taką sprawę chodzi.
- A o jaką ?
- No o taką, że spał z taką jedną. Na miejscu jego dziewczyny wybaczyłabyś mu jeśli wiedziałabyś, że to było 2 lata temu ? - zapytałam.
- Myślę, że tak. Przecież przeszłość się nie liczy. Ważne jest, żeby teraz jej nie zdradzał - po jej słowach mi ulżyło.
- Dzięki za radę. Sama bym nie wiedziała jak powiedzieć to mojemu kumplowi - uśmiechnęłam się sama do siebie.
- Nie ma za co. A teraz muszę kończyć, bo mnie wyganiają z łazienki - zaśmiałam się.
- Ok. Pa - odparłam, po czym się rozłączyłam. Po chwili wyszłam z wanny. Ubrałam się w moją różową piżamkę z Hello Kity po czym razem z laptopem położyłam się na łóżku. Okryłam się ciepłą kołdrą i uruchomiłam komputer. Od razu włączyłam bloga.
" Witam :)
Jak tam u Was ?
U mnie zaje**ście !!
Miło mi jest Was poinformować o tym, że już w krótce będziecie mogli zobaczyć mój teledysk do piosenki "What hell is going on ?!"
Dzisiaj był pierwszy dzień na planie teledysku. Bardzo się cieszę, że mogę tam pokazać to co przeżyłam kiedyś.
Dzisiaj tam mało napiszę ponieważ padam z nóg.
Pozdrawiam, Holly xo xo "
Po dodaniu poszłam spać.




No i jest !

Dedyk dla Karoliny F :** <333
Loff ju !! <333

Co Wy na to, aby skomentować mojego photobloga ? :D :
http://www.photoblog.pl/karolciaass

Pozdrawiam, Carolcieeekkk xo xo

Chooora ;( ;( ;(

3 komentarze:

  1. Dawaj mi nn bo chce wiedzieć co będzie z Natką i Hazzą .!
    Zajebisty ten bloog < 3333333333333333333 .

    OdpowiedzUsuń
  2. juhu juhu nareszcie .. super nie było lepszego .. bym się nie spodziewała czegoś takiego po harym :::::D pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ojaa :D czytałam ten rozdział i nie skomentowałam ?! ale głupia ja xD
    dziękuje za dedyk < 333 Kocham Cię normalnie Młoda <3

    OdpowiedzUsuń