W drodze do szkoły postanowiłam pójść po Harry'ego. Kuzyn akurat wychodził z domu.
- O cześć Harry - powiedziałam. - Właśnie miałam po ciebie iść - dodałam.
- Hej - przywitał się i poszliśmy do szkoły. W szkole wszyscy się na mnie patrzyli. Wiedziałam, że chodzi o cover, który nagrałam. Uśmiechałam się do każdego po kolei. Podczas nocy postanowiłam, że nie będę taka wstydliwa jak byłam. Uznałam, że warto przyjmować nowe wyzwania. Jeśli byłabym taką wstydliwą, małą dziewczynką, to nigdy nie osiągnęłabym czegokolwiek.
Gdy wracałam ze szkoły z Harry'm zadzwonił mój telefon. Odebrałam.
- Halo ? - powiedziałam.
- Cześć Holly. Tu David Archuleta - odparł dwudziestoletni chłopak.
- Cześć David. Miło cię poznać - odpowiedziałam.
- Mam propozycję nie do odrzucenia - powiedział.
- A co to za propozycja ? - zapytałam z ciekawością.
- A no wiesz... Słyszałem jak śpiewasz i tak pomyślałem o nagraniu wspólnej piosenki - Nie mogłam uwierzyć w jego słowa.
- No pewnie, że tak - rzekłam z radością.
- To bardzo się cieszę. Możesz się gdzieś teraz spotkać ? Omówilibyśmy wszystkie szczegóły co do nagrania.
- Za godzinę mam wolny czas. Miejsce wybierz ty - mówiłam z uśmiechem.
- Może tak kawiarnia "Casual Dining" - zapytał chłopak.
- Spoko mi odpowiada.
- To do zobaczenia - powiedział i się rozłączył.
- Mów co jest - powiedział Harry gdy tylko skończyłam rozmowę telefoniczną.
- Właśnie przed chwilą David Archuleta zaproponował mi nagranie duetu ! - krzyknęłam pełna entuzjazmu.
- To wspaniale ! - przytulił mnie kuzyn. Harry odprowadził mnie do domu, po czym poszedł do siebie. Szybko pobiegłam się wykąpać. Ubrałam się w najlepsze ubrania jakie tylko miałam. Ślicznie się pomalowałam i szybko włączyłam na chwilę laptopa, aby dodać post. Miałam 5 minut do wyjścia.
" Hej !
Ja tylko na chwilę ;)
Mega się cieszę, ponieważ zaraz może spełnią się moje marzenia!!! :D
Czy czas na duet ? ;P
Mam nadzieję !
Trzymajcie kciuki ! Szczegóły może później zdradzę ;)
Papa xoxoxo "
Po dodaniu wyłączyłam komputer i udałam się na dół. Poprosiłam tatę, aby zawiózł mnie do tej kawiarni. Od razu się zgodził.
Gdy byliśmy na miejscu podziękowałam tacie i powiedziałam, że nie wiem kiedy wrócę. On tylko przytaknął. Wzięłam głęboki oddech, po czym niepewnie weszłam do kawiarni. David czekał już przy jednym ze stolików. Gdy mnie ujrzał od razu wstał i się przywitał. Potem zamówiliśmy colę.
- To jaką nagramy piosenkę ? - zapytał chłopak.
- Może napiszemy sami ? - zapytałam niepewnie.
- To całkiem dobry pomysł - uśmiechnął się. - To może spotkamy się jutro u mnie i spróbujemy coś napisać ?
- Dobry pomysł.
- Pamiętaj, że mamy tylko tydzień, ponieważ potem jadę do Toronto na koncert.
- Dobrze. Damy radę - uśmiechnęłam się, a on zrobił to samo.
Rozmawialiśmy dość długo. Na zewnątrz zrobiło się już ciemno. Wyszliśmy z kawiarni.
- To ja już pójdę - odparł.
- Ok. Cześć - przytuliliśmy się na pożegnanie. Nowy Jork niby oświetlony, ale i tak się bałam iść, chociaż, że było dużo ludzi. W połowie drogi zadzwonił mój telefon.
- Holly, gdzie jesteś ? - usłyszałam gdy tylko odebrałam. Był to Liam.
- Byłam w kawiarni. Właśnie wracam. A co ? - zapytałam.
- Nic, po prostu nie ma cię w domu. A z kim tam byłaś ? - spytał.
- Z kolegą - nie chciałam mówić mu szczegółów jak na razie.
- Yhm... A jak się nazywa ten twój kolega - zapytał. Wyczułam w jego głosie zazdrość.
- Nieważne. Później o tym pogadamy - odparłam chcąc zakończyć ten temat.
- A może po prostu mnie zdradzasz ? - powiedział, a ja się zaśmiałam. Ta jego chora zazdrość wydawała się dla mnie śmieszna.
- Haha. Miło mi, że mnie za taką uważasz - rzekłam zła.
- No wiesz... Takie dziewczyny jak ty mają duże powodzenie u facetów, dlatego często to wykorzystują na różne sposoby... - gdy to powiedział, żałowałam, że nie było go przede mną, bo miałam ochotę przywalić mu z liścia.
- Za kogo ty mnie masz ? Za jakąś dz*wkę ? - powiedziałam, a kilka osób się na mnie popatrzyło.
- Chodziło o to, że ... - nie dokończył, bo mu przerwałam.
- Dobrze wiem, o co mi chodziło. Daj sobie już spokój z tą chorą zazdrością ! Traktujesz mnie jak swoją własność ! Proszę cię, nie dzwoń do mnie ! - rozłączyłam się. Byłam taka zła, że aż przyśpieszyłam tempo. Chciałam jak najszybciej być w domu.
Po 20 minutach byłam już w swoim pokoju. Zastałam tam mojego brata czytającego mój pamiętnik.
- Charlie ! Co ty wyprawiasz ?! - zapytałam zbulwersowana.
- Eee... Jjjj... Jjja tylko szukałem czegoś... - próbował się tłumaczyć.
- Wyjdź z tąd ! - krzyknęłam wyrywając mu pamiętnik z rąk. Brat szybko wyszedł z pokoju. Wzięłam moją własność i zaczęłam szukać nowej kryjówki, w której mogłabym go ukryć, ponieważ pod poduszką to było marne ukrycie. Weszłam do garderoby. Pamiętnik schowałam za ubraniami. Miałam nadzieję, że nikt go tam nie znajdzie. Wyszłam z tamtego pomieszczenia. Usiadłam na łóżku z laptopem. Weszłam na moją pocztę, po czym zaczęłam czytać wszystkie maile od początku. Odpisywałam na nie. Jedna wiadomość była od David'a Srchulety. Napisał mi adres hotelu w którym się znajdował. Chciał też spotkac się około 16 u niego. Odpisałam, że będę na pewno. Siedziałam przed laptopem kilka godziń, ale mimo to nie zdążyłam odpisać na wszystkie listy.
Gdy rano wstałam spojrzałam na telefon. Miałam tam 13 wiadomości sms i 37 nieodebranych połączeń. Były one od Liam'a. Pisał, żebym się do niego odezwała, ja jednak nic nie odpisałam. Po chwili leżenia na łóżku uznałam, że dzisiaj odpuszczę sobie szkołę. Ubrałam się, pomalowałam i postanowiłam iść do fryzjera, aby przefarbować włosy na trochę ciemniejszy kolor.
Po godzinie byłam już u fryzjera. Odrazu się mną zajęli, ponieważ nie było kolejki.
- Hm... Ja bym ci doradził ściąć trochę końcówki i lekko przyciemnić twój kolor włosów - powiedział przystojny fryzjer.
- No to zróbmy tak, jak pan mówi - uśmiechnęłam się.
- Jaki pan ? Mów mi Greyson - odwzajemnił uśmiech.
- Dobrze. Holly jestem - zaczęłam jeszcze bardziej się szczerzyć.
- Miło mi.
Siedząc na fotelu dostałam kolejnego sms od Liam'a.
" Co robisz ? " - napisał jak gdyby nigdy nic. Postanowiłam jednak odpisać.
" Siedzę u fryzjera. Farbuję włosy i trochę obcinam".
Po chwili dostałam odpowiedź.
" Jak coś zrobisz z włosami, to mi się na oczy nie pokazuj "
Gdy to przeczytałam, to zdenerwowało mnie to, że Liam na nic mi nie pozwala ! Tak być nie mogło !
" Liam ! Mam już tego dość, że ciągle posądzasz mnie o zdradę, albo zakazujesz mi chociażby farbowania włosów ! Nie wiem czy wiesz, ale nie jestem Twoją własnością i mogę robić to co chcę !
Przykro mi, ale z nami koniec ! Nie zniosę tego więcej ! ". Po napisaniu sama nie wiedziałam, czy płakać, czy się cieszyć. Po prostu siedziałam bez ruchu.
- Gotowe ! - powiedział Greyson po jakiejś godzinie.
- Wow ! - spojrzałam w lustro. - Dziękuję.
Potem zapłaciłam i poszłam na jakieś zakupy. Jako pierwsze weszłam do sklepu H&M. Od razu w oko wpadły mi fajne czarne spodnie. Szybko je przymierzyłam. Świetnie na mnie leżały. Postanowiłam je kupić.
Po dwugodzinnych zakupach wróciłam do domu. Rodzice byli zdziwieni moją nową fryzurą i tym, że nie poszłam do szkoły, ale nie czepiali się, przecież byłam dorosła.
- Ślicznie ci w tych nowych włoskach - powiedziała mama.
- Hehe. Wiem, Greyson się postarał - zaśmiałam się.
- Greyson ? A kto to ? - zapytała.
- Hm... To fryzjer. Powiedział, żebym mówiła mu po imieniu, więc mówię - lekko się speszyłam, ponieważ to było dziwne, że idę do fryzjera, który widzi mnie pierwszy raz i już chce mówić po imieniu.
- Aha - uśmiechnęła się sztucznie mama. Nagle z góry zszedł Charlie. Gdy tylko go zobaczyłam od razu odechciało mi się być w domu.
- Ja idę na górę - zwróciłam się do mamy, poczym szerokim łukiem ominęłam brata.
* Z punktu widzenia Charlie'go *
- Pokłóciliście się ? - zapytała mnie mama patrząc na Holly, która szła do swojego pokoju.
- Em... Można tak powiedzieć - odpowiedziałem. Byłem smutny, ponieważ wiedziałem, że źle zrobiłem. Było mi strasznie głupio.
- A o co ? - spytała.
- O moją głupotę - usiadłem na krześle.
- Czyli ? - wypytywała.
- Nieważne.
- Ważne, ważne. Chyba mam prawo wiedzieć, o co kłócą sie moje dzieci.
- Przeczytałem jej pamiętnik ! Pasuje ? - powiedziałem i poszedłem do swojego pokoju.
* Z punktu widzenia Holly *
Siedząc w pokoju bardzo mi się nudziło. Trochę żałowałam, że nie poszłam do szkoły. Postanowiłam zrobić sobie zdjęcie w nowej fryzurze, a także rzeczom, które kupiłam. Gdy zrobiłam już to co chciałam, fotografie od razu zrzuciłam na komputer, po czym dodałam wpis na bloga.
" Witam xo ;)
Dzisiaj miałam takiego lenia, że do szkoły nie poszłam.
Eh... Trudno.
Ale za to mam nową fryzurę i ubranka :)
Oto i one :
( Tu dałam zdjęcie mojej nowej fryzurki, a także ubrań )
Po za nieprzyjemnymi wiadomościami sms dzisiaj było nawet fajnie.
Szkoda, że nie ma prawdziwej miłości ;( ;( ;(
Chciaż jest... Eh... Pzecież Was kocham xo xxx xo
Pozdrawiam, Holly Styles xo "
Po dodaniu spojrzałam na zegarek. Było już dość późno. Szybko poszłam się wykąpać. Ubrałam nowe spodnie, białą bluzkę z napisem "Close your eyes and open your mind". Na to nałożyłam czarny sweterek, gdyż na zewnątrz było trochę zimno. Na koniec ubrałam jeszcze czarne balerinki. Muszę przyznać, że ładnie wyglądałam.
Gdy zeszłam na dół, rodziców tam nie było. Szukałam po całym domu, ale najwidoczniej gdzieś pojechali. Nie chciałam, żeby Charlie mnie zawoził, dlatego zadzwoniłam po taxi.
Gdy byłam pod hotelem, od razu poszłam do apartamentu David'a. On już na mnie czekał. Przywitaliśmy się i zaczęliśmy pisać piosenkę. Na początku komplenie nie wiedzieliśmy o czym pisać, lecz postanowiliśmy napisać coś o miłości. Gdy pisaliśmy piosenkę, cały czas myślałam o Liam'ie, mimo iż nie był już moim chłopakiem.
Whoa, whoa, oh
Whoa, Whoa
Whoa, whoa, oh
Whoa, Whoa
Whoa, whoa, oh
Whoa, Whoa
When I saw you over there,
I didn't mean to stare,
But my mind was everywhere, I wanna know you
Gonna guess that you're the kind,
to say what's on your mind,
But you listen when I have something to show you.
There's a mark above your eye,
You got it in July
You're fighting for your sister's reputation
You remember people's names
And Valentines are lame
So I bring you flowers just for no occasion
Whoa, whoa, oh
Whoa, Whoa
I wanna know you!
Whoa, whoa, oh
Whoa, Whoa
I wanna go there, where you go
I wanna find out what you know
And maybe someday down the road,
I'll sit back and say to my self, 'yeah I thought so'
You smile, never shout.
You stand out in a crowd
You make the best of every situation
Correct me if I'm wrong,
You're fragile and you're strong
a beautiful and perfect combination
Whoa, whoa, oh
Whoa, Whoa
I wanna know you
Whoa, whoa, oh
Whoa, Whoa
I wanna go there, where you go
I wanna find out what you know
And maybe someday down the road,
I'll sit back and say to myself
I like how you are with me
In our future history
And maybe someday down the road
I'll sit back and say to myself,
'Yeah, I thought so'
I thought so
Ooh whoa
Yeah
Yeah
Yeah
Yeah
Whoa, whoa, oh
Whoa, Whoa
I wanna know you
Whoa, whoa, oh
Whoa, Whoa
I wanna go there, where you go
I wanna find out what you know
And maybe someday down the road,
I'll sit back and say to myself.
I like how you are with me
In our future history
And maybe someday down the road
I'll sit back and say to myself,
'Yeah, I thought so'
Tekst piosenki bardzo mi się spodobał, a w połączeniu z muzyką wyszło coś niesamowitego.
- Miło się z tobą pracuje - uśmiechnął się David, gdy miałam już wychodzić.
- Z tobą również - odwzajemniłam uśmiech.
- To jak ? Jutro od rana pracujemy w studiu ? - zapytał chłopak.
- Tak, to do zobaczenia - powiedziałam, po czym wyszłam z hotelu. Było już ciemno. Postanowiłam zadzwonić do rodziców, aby po mnie przyjechali, ale żadne z nich nie odbierało telefonów.
- Hey Louis - zadzwoniłam do chłopaka.
- Cześć Holl - odpowiedział.
- Mam taką prośbę... Hm... Przyjechałbyś po mnie może ? - zapytałam.
- No pewnie, pewnie. A gdzie jesteś ? - zapytał.
- Pod hotelem o nazwie C**b B*****s - rzekłam.
- Spoko, akurat zaraz będę tam przejeżdżać, to cię wezmę - odparł.
- Wielkie dzięki - uśmiechnęłam się, po czym Louis się rozłączył.
Po kilkunastu minutach czekania pod hotel podjechał ładny duży samochód. Był to Louis. Wsiadłam do samochodu.
Gdy byłam już w domu, od razu poszłam się wykąpać. Cieszyłam się, że jutro wejdę do prawdziwego studia i to z David'em Archuleta. Przez to wszystko zapomniałam nawet o zerwaniu z Liam'em. Było mi smutno z tego powodu, ale nie chciałam, aby ktoś ciągle mi mówił co mam robić. To było chore !
Yo !! ;D
Jest kolejny ;p
Co do piosenki to nie jest moja ;D
Jeśli chcecie wiedzieć czyja jest ta piosenka wpiszcie sobie na YT :
Miley Cyrus ft. David Archuleta - I wanna know you
Huehue ;)
Komentujcie ;D
Jeśli będzie minimum 10 komci dodam nowy ! ;)
Uwierzcie mi, warto jednak napisać tego komcia, bo w następnym rzdz. bd się dużo dziać ;D hiohio ;p
Paaa ;* <3
Ps. wróćcie do siebie ;((( !! ;(((
Dawaj nn .! Uzależniona jestem !!! . < 333 .
OdpowiedzUsuńSzybko szybko szybko! < 33333 .
super nnie moge się doczekać ,, ciekawe co bedzie w następnym :D
OdpowiedzUsuń