czwartek, 26 stycznia 2012

Rozdział czternasty

     Zaczęłam się zastanawiać na tym co mówił mi Harry. Przecież on na prawdę kochał Natalię.
- Liam, Ty wierzysz Harry'emu ? - zapytałam.
- Tak, przecież wiesz jakie jest życie sławnych osób. Ciągle zazdośni fani próbują zniszczyć nam nasze życie prywatne - odparł patrząc mi w oczy.
- Czyli mam się nie zdziwić, jak będziesz się lizał z jakąś fanką ? - spytałam ze śmiechem.
- Hm... Zadałaś bardzo trudne pytanie Hollu - przytulił mnie. Potem szybko zadzwoniłam do mojego kuzyna.
- Harry, już ci wierzę - mówiłam.
- No chociaż ty - powiedział.
- Eh... Mam plan...
     Nagle zadzwonił mój telefon, Natalia spała, więc wyszłam z pokoju i odebrałam.
- Już jestem pod twoim domem - odparł Harry.
- To teraz zrób tak jak w planie. Ja będę w pokoju obok.
* Z punktu widzenia Natalii *
     Słodko sobie spałam, lecz w pewnym momencie zadzwonił mój telefon. Byłam nieprzytomna, lecz odebrałam.
- Natalia, proszę cię, nie rozłączaj się. Chcę tylko coś z tobą wyjaśnić - usłyszałam głos Harry'ego, po czym oświeciłam lampkę, która była około łóżka.
- Czego chcesz ? - zapytałam zła.
- To nie jest rozmowa na telefon - odparł. - Odwróć się - powiedział, a ja zrobiłam to co kazał. Spojrzałam na taras. Stał tam Harry. Wstałam z łóżka, po czym poszłam tam gdzie był chłopak.
- Co ty tu robisz ? - spytałam patrząc w jego duże brązowe oczy.
- Nie mogłem wytrzymać nie widząc cię tak długo - odparł chcąc mnie pocałować, lecz ja się odsunęłam. - Natalia, ja nie chciałem całować tamtej dziewczyny.
- To czemu pocałowałeś ? - zapytałam.
- To ona mnie pocałowała. Czekałem na ciebie, a ona po prostu podeszła i zaczęła mnie całować. Liam też miał kiedyś taką sytuację - mówił chłopak. Już sama nie wiedziałam co mam o tym myśleć.
- Dobrze, wierzę ci. W sumie to może i masz rację. Przecież każa dziewczyna chciałaby mieć takiego słodziaka jakim ty jesteś - pocałował mnie. Nie potrafiłam być na niego zła, a szczególnie wtedy kiedy patrzyłam w jego oczy. Bardzo mnie przekonywały.
- Kocham cię - spojrzał mi w oczy.
- Ja ciebie też - uśmiechnęliśmy się do siebie. Potem Harry dał mi dwadzieścia jeden róż.
- Gdy ostatnia róża zwiędnie, wtedy przestanę cię kochać - odparł.
* Z punktu widzenia Holly *
- Awww ! - jęknęłam. Wiedziałam, że jedna z tych róż była sztuczna. Harry'emu chodziło o to, że nigdy nie przestanie jej kochać.
     Gdy kuzyn już poszedł, weszłam do pokoju.
- Mmm... Piękne róże - powiedziałam cwaniacko wąchając kwiaty.
- Harry mi już powiedział, że to ty mu pomogłaś to wszystko zrobić - uśmiechnęła się dziewczyna.
- Co za kłamczuch... Przecież ja nic o tym nie wiedziałam - patrzyłam na ścianę.
- Eh... Jesteś najlepsza. Kocham cię moja ty przyjaciółko - przytuliła mnie.
- Ja ciebie też - wyszeptałam jej do ucha. Nagle usłyszałyśmy głośny trask. Szybko wybiegłyśmy na taras.
- Nic mi nie jest - krzyknął Harry.
- Przcież mogłeś wyjść drzwiami - zaśmiałam się.
- Ale tak jest w filmach - razem z Nat zaczęłyśmy się śmiać... Ah ten Harry... Romantyk taki. Potem ja i Natalia poszłyśmy spać. Jak już pewnie zauważyliście, dziewczyna nocowała u mnie.
     Gdy rano się obudziłam to zobaczyłam, że mojej przyjaciółki nie ma obok mnie. Wstałam z łóżka, ubrałam mój różowy szlafrok i zeszłam na dół. Zobaczyłam tam One Direction i Natalię w saloie. Speszyłam się, bo byłam w piżamie z nieułożonymi włosami i podkrążonymi oczami.
- Tu jest moja księżniczka - wstał z kanapy Liam, podszedł do mnie i dał mi buziaka.
- Em... Lepiej pójdę się ubrać - zaśmiałam się i razem z moimi kapciami świnkami poszliśmy do mojej garderoby. Dopasowałam jakieś ubrania, po czym poszłam do mojej łazienki. Doprowadziłam się do porządku, po czym wróciłam do znajomych. Siedzieliśmy chwilę bezczynnie, gdy nagle przypomniałam sobie o istnieniu mojego brata. Bez słowa poszłam na górę. Myśląc, że chłopak jeszcze śpi po cichu weszłam do pokoju. Zastałam tam nagiego chłopaka tańczącego do piosenki LMFAO - Sexy and i know it.
- Fuuj ! Charlie ! - szybko zamknęłam drzwi. Po chwili brat wyszedł z pokoju już w bokserkach.
- Wiesz, że się puka ? - powiedział zły.
- Sorki, myślałam, że jeszcze śpisz, a nie chciałam cię budzić - śmiałam się.
- Grr... - warknął.
- Haha. Przecież jak byliśmy młodsi to nawet się razem kąpaliśmy - mówiłam.
- Em... Nie wiem czy zauważyłaś, ale ty masz 19 lat, a ja już 21 - nieszczerze się uśmiechnął.
- Oj tam, oj tam... - jęknęłam i zeszłam na dół śmiejąc się.
- Co ci ? - zapytał Harry uśmiechając się.
- Nie chcecie wiedzieć - śmiałam się.
- No chcemy... Weź powiedz - dodał Louis.
- Haha... Bo... Haha... Bo Charlie... HioHio... Haha... On... Hahahaha... Tańczył nago do piosenki... Ha ha ha... Piosenki... Haha... - nie mogłam przestać się śmiać.
- No powiesz w końcu ? - zapytał Zayn nie mogąc doczekać się końca mojej "wypowiedzi".
- ... do piosenki "sexy and i know it" - znajomi wybuchnęli śmiechem. Potem wszyacy razem się śmialiśmy.
- Haha ! Już go sobie wyobrażam - mówił Niall.
- A ja nawet nie chcę go sobie wyobrazić - śmiał się Liam. Nagle z góry szedł Charlie. Gdy go ujrzeliśmy od razu każdy tarzał się po podłodze...
- Aha. Już im powiedziałaś ? - spytał oburzony brat.
- Co ? Nie, nie... Em... Louis opowiedział nam kawał - skłamałam.
- Serio ? Jaki ? - wtedy w mojej głowie pojawiła się pustka. szystkie kawały jakie do tej pory znałam wyleciały mi z głowy. W pewnym momencie przypomniałam sobie taki jedne głupi kawał.
- Zadam ci pytanie... Czemu Mojżesz przeprowadził żydów przez morze ?
- Em... Nie wiem - odparł.
- Bo wstydził się przez miasto - powiedziałam. Inni zaczęli się śmiać. Nie widziałam w tym kawale nic śmiesznego, no ale ok.
     Był to 19 grudzień, więc było dużo śniegu. Po jakiejś godzinie siedzenia w salonie uznaliśmy, mamy ochotę na bitwę śnieżną. Ubraliśmy się w ciepłe kurtki, rękawiczki, szaliki i czapki. Potem wyszliśmy na zwenątrz. Od razu zaczęliśmy lepić śnieżki, a następnie rzucaliśmy nią w jakąś osobę. Ustaliliśmy, że nie ma rzucania w twarz. Nagle poczułam, że leżę w śniegu.
- Liam ! - krzyknęłam na chłopaka, który leżał na mnie.
- No co ? - dał mi całusa. Leżeliśmy w zaspie śniegu całując się.
- Złaź już ze mnie bo mi zimno - zaśmiałam się. Liam wstał, po czym mnie pociągnął za ręce. Nagle zauważyłam, że Harry i Natalia gdzieś zniknęli. Powiedziałam o tym reszcie.
- Poszukajmy ich - odparł Niall, po czym zaczęliśmy ich szukać. Byliśmy już wszędzie. W domu, za domem, w moim starym domku na drzewie, ale ich nigdzie nie było.
- Ej, patrzcie ! - szepnął Louis wskazując na drzewo. Po chwili przyglądania się dostrzegłam tam całującą się parę. Były to nasze zguby.
     Nagle zadzwoniła moja komórka. Sciągnęłam przemoczoną rękawiczkę i odebrałam.
- Halo ?
- Dzień dobry. Jestem Jason Tower, organizuję imprezę o nazwie MTV EMA - powiedział pewnien mężczyzna.
- Witam - uśmiechnęłam się sama do siebie.
- Dzwonię z informacją o tym, że została pani nominowana do jednej kategorii o nazwie "Best Pop" - powiedział. - Miło by nam było, gdyby pojawiła się pani na tej imprezie.
- Z wielką przyjemnością się pojawię. Kiedy się to odbędzie ? - zapytałam.
- Dokładnie za 12 dni. W sylwestra - oznajmił.
- Ooo, świetnie. Będę na pewno - uśmiechnęłam się.
- Jest jeszcze propozycja występu. Jeśli pani się zgodzi, wystąpi pani przed milionową publicznością - była to dla mnie wielka szansa.
- Z wielką chęcią - powiedziałam szczęśliwa.
- Dobrze, plan całej imprezy wyślemy pani mailem.
- Dziękuję za informację. Miłego dnia - rozłączyłam się.  Byłam taka szczęśliwa, że aż przewróciłam się w ogromną zaspę. Leżałam patrząc na piękne, błękitne niebo.
- Holl, coś ty taka szczęśliwa ? - zapytał Liam, po czym wszyscy się nade mną nachylili.
- Wystąpię na MTV EMA ! - krzyknęłam wstając.
- To świetnie ! My też tam będziemy - uśmiechnął się Liam.
- Mrr... To będzie najlepszy sylwester w moim życiu ! - oznajmiłam.
    
* 10 dni później *
- Aaa ! to już za dwa dni ! - krzyknełam do Natalii.
- Wiem, dlatego właśnie tu przyszłyśmy. Musimy kupić ci coś odjazdowego. W końcu będziesz na czerwonym dywanie i na scenie - uśmiechnęła się przyjaciółka.
- Cieszę się, że Harry mógł cię zabrać - przytuliłam dziewczynę.
- Też się cieszę - zaśmiała się. - Patrz jakie cudo ! - krzyknęła Nat pokazując na brylantowy naszyjnik z firmy Apart.
- Wow, jest śliczny - oznajmiłam patrząc na wspaniały naszyjnik.
- A wiesz jak ślicznie zdobiłby twoją szyję na MTV EMA ? - odparła.
- Hm... Kurde. Patrz ile kosztuje. Nie dam tyle - odparłam.
- Dziewczyno, zarabiasz kilkanaście tysięcy na tydzień nawet nic nie robiąc tylko po prostu dodając covery na YT - powiedziała dziewczyna. Tak, dużo zarabiałam, ponieważ podpisałam umowę z pewną wytwórnią. W tej umowie chodzi o to, że nagrywam cover'y w ich studiu, dodaję je na YT i wtedy dostaję 10.000 za jedno nagranie. Bardzo mi się to opłaca.
- Hm... Masz rację - uśmiechnęłam się. Weszłyśmy do sklepu. Poprosiłyśmy o zapakowanie tego naszyjnika, po czym zapłaciłam 15.00. Wiem, że dużo, ale były to prawdziwe brylanciki. Po wyjściu z tego sklepu ruszyłyśmy szukać jakiejś pięknej sukienki w której mogłabym wystąpić.
     Chodząc od sklepu do sklepu znalazłyśmy się w pomieszczeniu, w którym było dużo ładnych rzeczy. Przeszukałyśmy prawie cały sklep. Nie było nic takiego bardzo specjalnego. Nagle podeszła do nas miła pani, która tam pracowała.
- Pomóc w czymś ? - zapytała.
- Szukamy ślicznej skuni wieczorowiej którą można założyć na galę rozdania nagród - odparła szybko Nat.
- Hm... - rozejrzała się po sklepie sprzedaczyni. - Jest taka suknia... Nie jest wystawiona na sklep, ponieważ nie ma jeszcze ustalonej ceny. Jest ona bardzo wyjątkowa - odparła kobieta.
- Mogłybyśmy ją zobaczyć ? - zapytałam niepewnie.
- Tak, oczywiście - ruszyłyśmy na zaplecze, gdzie mieli nowe kolekcje ubrań. W pewnym momencie z wielkiego pudła pani Jessica ( tak miała na identyfikatorze sprzedawczyni ) wyciągnęła piękną czerwoną suknię.
- Wow - jęknęłyśmy równo z przyjaciółką.
- Mogę ją przymierzyć ? - spytałam.
- Tak, zapraszam do przymierzalni - poszłyśmy w miejsce, gdzie mogłam przymierzyć to cudo. Ostrożnie ubrałam czerwoną suknię, po czym wyszłam aby pokazać się przyjaciółce.
- Wyglądasz niesamowicie ! - oznajmiła. Uznałyśmy, że weźmiemy tą kreację, ponieważ leżała na mnie świetnie.
* 2 dni później *
- Eh... Sylwester. Jak ten rok 2011 szybko zleciał - powiedziałam do siebie gdy tylko rano wstałam. Była 7 rano. Musiałam iść na próbę, przed koncertem. Szybko się ubrałam i umyłam zęby. Potem przyjechali po mnie One Direction. Razem pojechaliśmy tam gdzie miała być ta gala.
     Po kilku godzinach prób wybiła 15. Każdy pojechał do siebie, aby się przygotować. Natalia mieszkała u mnie , przez czas jak nie było moich rodziców. Gdy Natalia się kąpała to skorzystałam z chwili wolnego czasu i weszłam na bloga.
" Cześć kochani xo
Zaraz MTV EMA ! Bardzo się cieszę, że mam zaszczyt tam być.
Dziękuję tym, którzy głosowali na mnie w kategorii "Best Pop".
Nie wiem czy zwyciężę, ale i tak będę zadowolona ze wszystkiego. Najważniejsze dla mnie jest to, że Was mam xo xo
Dobra, ja idę ponieważ przygotowywujemy się z Natalią na wyjście.
Będziecie na widowni, czy może przed telewizorem ? :)
Paa xo xo xxx "
Akura gdy dodałam z łazienki wyszła Natalia. Szybko wysuszłyśmy sobie włosy. Przyjaciółka wyprostowała mi włosy, a ja jej zakręciłam. Potem zrobiłyśmy sobie nawzajem makijaż. Miałam oczy pomalowane tuszem, a także eyeliner'em. Usta podkreśliłam czerwoną szminką, która pasowała do czerwonej sukni. Na koniec na szyi umieściłam mój piękny, brylantowy naszyjnik. Natalia i ja wyglądałyśmy świetnie. Mieli po nas przyjechać chłopcy swoją limuzyną.
     W pewnym momencie usłyszałam dzwonek do drzwi. Wiedziałam, że byli to chłopcy. Szybko wzięłam swoją torebkę, po czym razem z przyjaciółką poszłyśmy do samochodu. Wszyscy wyruszyliśmy na imprezę.
     Na czerwonym dywanie pozowałam do zdjęć sama jak i z One Direction. Było to cudowne uczucie stać tam przed wszystkimi kamerami i uśmiechać się.
     Nadszedł czas na ogłoszenie wyników z kategorii "Best Pop".
- Pamiętaj, że nawet jeśli nie zdobędziesz tej nagrody to i tak dla mnie jesteś najlepszą piosenkarką na świecie - dał mi buziaka Liam, który siedział obok mnie.
- ... wygrywa Holly Styles ! - usłyszałam moje imię i nazwisko. Wstałam, a Natalia, Liam i reszta zespołu razem ze mną. Przytuliłam każdego po kolei i weszłam na scenę.
- Wow. To niesamowite uczucie być tutaj z wami. Nie spodziewałam się tej nagrody ponieważ jest dużo świetnych gwiazd popu. Jest mi niezmiernie miło trzymać tą nagrodę w rękach. Jest to moja pierwsza nagroda w życiu, dlatego jest dla mnie bardzo ważna. Chciałam podziękować One Direction za to, że cały czas byli przy mnie. Mojej przyjaciółce Natali, za to, że mnie wspiera mimo wszystko. Rodzicom, bratu i wszystkim moim fanom. Kocham was - odparłam. Potem zeszłam ze sceny razem z Seleną Gomez i Justin'em Bieber'em, którzy wręczali mi nagrodę.
- Wow, Holly. Świetnie wyglądasz - uśmiechnął się Justin.
- Tak, zgodzę się z tobą - dodała Selena.
- Dziękuję wam. Wy również wyglądacie świetnie - odwzajemniłam uśmiech.
     Nagle usłyszałam, że muszę wchodzić na scenę. Moje serce biło co raz mocniej. Miałam śpiewać moją piosenkę pt. "What The Hell Is Going On". Niepewnie weszłam na scenę. Zaczęłam śpiewać. Wszyscy świetnie się bawili, lecz Liam chyba najlepiej, ponieważ jego śpiewanie było słychać aż na scenę. Bardzo chciało mi się śmiać z tego powodu, lecz dotrwałam do końca.


Huehue ! ;D
jest już kolejny ;p

Komentujcie ;D

Meeeega się cieszę, bo nie idę jutro do szkoły ;p

Chora trochę jestem, ale i tak nie mam po co iść na godzinę 10:30, po czym mieć wf,ang,niem i o 13.20 wyjść.
Eh... Za to, że nie idę muszę cały dom posprzątać :(
Eh... No trudno ;p Pomoże ktoś ? ;D

Ok,ok już nie zanudzam ;p
papa ;** <333 xo xo

3 komentarze:

  1. git.. super nie moge sie doczekać następnego :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaaa .!!! Hahhahaahhaahahah ! XDDDDD . Nago tańczył XDDDD . Jebne tu XDD ."DAWAJ NN .!!! < 3333333 .

    OdpowiedzUsuń
  3. tak tak :D sexy and i know it rządzi :P hehueheuehueheu dawaj nexta a nie xD pizgałam śmiechem tak że az tatat sie na mnie dzwinie paczał ale hahahaha < 33333

    OdpowiedzUsuń